Burmistrz Pszczyny poda do sądu radnego? Poszło o odbiorcę śmieci
Burmistrz Dariusz Skrobol zapowiedział podanie do sądu radnego Arkadiusza Gardiasza. Chodzi o słowa, których radny użył na lutowej sesji Rady Miejskiej, sugerując iż burmistrz zabiegał, by to firma Remondis obsługiwała gminę Pszczyna w zakresie gospodarki odpadami. Kilka minut wcześniej Dariusz Skrobol wytykał radnemu wychwalanie konkurencyjnej spółki Master z Tychów.
Wszystko zaczęło się, gdy radny poprosił o wykreślenie z porządku obrad sesji dwóch punktów dotyczących gospodarki odpadami. Chodziło o wycofanie projektu uchwały regulaminu utrzymania czystości i porządku na terenie gminy Pszczyna i projektu uchwały szczegółowego sposobu i zakresu świadczenia usług w zakresie odbierania odpadów komunalnych od właścicieli nieruchomości, na których zamieszkują mieszkańcy i zagospodarowania tych odpadów, w zamian za uiszczoną przez właściciela nieruchomości opłatę za gospodarowanie odpadami komunalnymi.
Po odczytaniu wniosku radni Arkadiusz Gardiasz i Marek Szklorz uzasadniali jakie są ich wątpliwości i dlaczego chcą jeszcze przedyskutować na komisji aspekty, do których nie są przekonani, między innymi dotyczące limitu na odpady zielone. Szerzej o tym temacie w artykule "Koniec z kontenerami na trawę i odpady zielone w Pszczynie?".
Przygotowanego projektu uchwały bronił Dariusz Skrobol, tłumacząc to potrzebą rychłego rozpoczęcia prac nad Specyfikacją Istotnych Warunków Zamówienia. - To są trudne decyzje i doskonale państwa rozumiem, że chcieliby państwo uniknąć podejmowanie decyzji co do wysokości opłaty za śmieci. Natomiast te decyzje musicie na siebie wziąć. To jest kompetencja rady - mówił burmistrz.
W drugiej części swojej wypowiedzi Dariusz Skrobol tłumaczył, że ewentualne zmiany mogą wpłynąć na zmianę ceny za odbiór odpadów na mieszkańca. W tym miejscu zwrócił się w stronę radnego Arkadiusza Gardiasza, który złożył wniosek o wykreślenie tego punktu z obrad. - Biorąc pod uwagę ceny, które oferuje Przedsiębiorstwo Inżynierii Komunalnej na naszej kompostowni w porównaniu do cen, które są w Masterze, które wielokrotnie pan Gardiasz próbował wychwalać, jak sobie przypominam sprzed kilkunastu miesięcy, to jest różnica trzykrotności wartości. To co dziś odbieramy w mieście, gdyby to przeliczyć na ceny w Masterze to 1.200.000 złotych, bo wywozimy to na kompostownię PIK i kosztuje to około 400 tysięcy - zaznaczył burmistrz.
- Rada absolutnie nie uchyla się od swoich obowiązków w zakresie ustalania regulaminu - odpowiedział radny Arkadiusz Gardiasz, dodając, że stawka za odbiór odpadów będzie wynikiem przetargu. - Zróbmy to mądrze, przeanalizujmy, przede wszystkim z korzyścią dla mieszkańców. Wielokrotnie w przeszłości były przykłady, gdzie uchwały, które organ wykonawczy przedstawiał radzie i zapewniał, że są fantastyczne, cudowne, nieobarczone żadną wadą prawną, były potem uchylane przez wojewodę.
- Proszę o podanie przykładów. Czy wypowiada się pan w imieniu całej rady? - wtrącił burmistrz.
Arkadiusz Gardiasz poprosił, by nie przerywano mu wypowiedzi i odniósł się również do wcześniejszej wypowiedzi Dariusza Skrobola dotyczącej firmy Master. - Bardzo bym prosił po raz kolejny pana o niesugerowanie mi różnych działań odnośnie firmy Master, że niejako lobbowałem, próbowałem zrobić wszystko, żebyśmy płacili więcej za śmieci, i to firmie Master.
- Kilka lat wcześniej nie kto inny jak pan zabiegał, żeby głównie firma Remondis obsługiwała gminę Pszczyna, co również potwierdziły wyniki kontroli RIO (Regionalna Izba Obrachunkowa - przyp. red.) - zwrócił się do burmistrza Arkadiusz Gardiasz.
- Poszedł pan teraz bardzo mocno, panie radny. Myślę, że spotkamy się w związku z tym w sądzie - odpowiedział na zarzuty burmistrz.
Źródło: www.pless.pl