Szykują się duże inwestycje. Radni: dlaczego nic nie wiemy?
Trzy zadania w gminie za łącznie 30 mln zł znalazły się w projekcie wojewódzkiego planu dotyczącego odpadów. Radni dziwią się, że nie mieli żadnej informacji.
Sprawę poruszył na poniedziałkowym posiedzeniu komisji Rady Miejskiej radny Arkadiusz Gardiasz. Jak mówił, do czwartku, 24 listopada trwają konsultacje społeczne „Planu gospodarki odpadami dla województwa śląskiego na lata 2016-2022”, przygotowywanego przez Urząd Marszałkowski. Dokumentu, który przewiduje w gminie Pszczyna trzy ogromne inwestycje związane z gospodarką odpadami. Zostało kilka dni na zgłoszenie uwag, a tymczasem – jak twierdzi radny – w gminie informacji o konsultacjach i projekcie brak.
Wielomilionowe inwestycje w planie
- W programie znajdują się trzy inwestycje, które dotyczą bezpośrednio gminy Pszczyna. To instalacja do czyszczenia selektywnie zebranych frakcji odpadów komunalnych planowana do rozbudowy lub modernizacji w Łące przy ul. Cieszyńskiej 35. Po modernizacji moce przerobowe zostaną zwiększone prawie o 30%. Wartość inwestycji zapisana w planie to 8 mln zł, a inwestorem jest firma Remondis, która obecnie odbiera odpady od mieszkańców gminy. Kolejna rozbudowa dotyczyć ma instalacji do przetwarzania odpadów zielonych i innych bioodpadów w Jankowicach przy ul. Złote Łany. Inwestorem jest nasza spółka gminna, Przedsiębiorstwo Inżynierii Komunalnej, a wartość inwestycji to 10 mln zł. I ostatnia inwestycja to budowa linii do pirolizy niskotemperaturowej odpadów gumowych z tworzyw sztucznych przy ul. Sznelowiec 2 w Pszczynie. Inwestorem jest firma Eko-Oil-Poland, która ma tam siedzibę, a koszt to 12 mln zł – mówił Arkadiusz Gardiasz.
- Mam pytanie do burmistrza: czy gmina Pszczyna otrzymała informacje o tworzeniu aktualizacji tego planu? Jeśli tak, to kiedy? Dlaczego Rada Miejska nie otrzymała informacji o planowanych znacznych inwestycjach? - pytał. Jak wyjaśniała Katarzyna Huptys, naczelniczka Wydziału Gospodarki Komunalnej, o tym, że będą prowadzone prace związane ze zmianą planu wiadomo było od momentu jego powstania. - W zeszłym tygodniu nasi pracownicy wzięli udział w spotkaniu organizowanym przez Związek Gmin i Powiatów, dotyczącym omówienia tych zamierzeń związanych z gospodarką odpadami – przyznała.
Remondis i PIK planują
Odnosząc się do pierwszej inwestycji, którą planuje Remondis, K. Huptys podkreśliła, że jest ona korzystna dla gminy. - Zgodnie z ustawą mamy co roku podwyższać udział zebranych odpadów poddanych recyclingowi. My ten obowiązek przerzuciliśmy na wykonawcę. Do 2030 r. musi to być 60%, to potężny poziom. Nie wydaje się, aby to działanie (planowana inwestycja Remondisu – red.) miało działać przeciwko naszemu interesowi – mówiła. A. Gardiasz przyznał jednak, że modernizacja może wiązać się z jeszcze większymi uciążliwościami dla mieszkańców Łąki czy os. Kolonia Jasna. - W naszym interesie jest nieprowadzenie działań takich, które doprowadzą do podwyższenia opłaty za śmieci – zauważyła K. Huptys. - No tak, ale nie kosztem życia i zdrowia mieszkańców – ripostował radny.
- Elementem nader istotnym dla kosztów za śmieci jest odbiór odpadów zielonych – przyznał burmistrz Dariusz Skrobol komentując drugą inwestycję w planie, którą realizować ma PIK. - Dzisiaj w Pszczynie odpady zielone odbieramy bezpłatnie dzięki temu, że mamy kompostownię. Jeżeli jej nie zmodernizujemy, przestanie mieć możliwość odbioru odpadów zielonych z terenu gminy Pszczyna – powiedział burmistrz. I wtedy – jak przyznał – cena za śmieci może wynieść nawet 20 zł od osoby.
Trzecia inwestycja - budowa linii do pirolizy niskotemperaturowej odpadów gumowych z tworzyw sztucznych przy ul. Sznelowiec 2 - budziła największe obawy radnych. Ale najprawdopodobniej nie dojdzie do skutku. - Z automatu wyklucza ją plan zagospodarowania przestrzennego – przyznał D. Skrobol.
Burmistrz do radnych: nie jestem Państwa nauczycielem
Radny Arkadiusz Gardiasz dopytywał burmistrza, dlaczego nie było wcześniej informacji na temat konsultacji dokumentu, który zawiera tak istotne dla gminy planowane inwestycje? - Jesteście Państwo tak samo stroną w postępowaniu jak my. Nie jestem Państwa nauczycielem. Jeżeli się czegoś dowiaduję, przekazuję Państwu te informacje. Nie czuję, żebyście byli niedoinformowani. W tej sprawie mamy taką samą wiedzę jak Państwo – powiedział burmistrz. K. Huptys zauważyła, że gmina nie dostała żadnego wniosku ws. planu do zaopiniowania.
- To bardzo ważna sprawa, plan jest na 6 lat. Gmina nie ma stanowiska w tak ważnej sprawie? - dziwił się radny Marek Szklorz. Radni poprosili też o zorganizowanie spotkania z potencjanymi inwestorami.
Żródło: www.pszczynska.pl